Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alkami
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eisenhowwell
|
Wysłany: Pon 12:38, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<stanęła przed wrotami do siedziby Laguny. Wescthnęła głęboko, spoglądając na wykuty na nich herb po czym uśmiechnęła się lekko sama do siebie. Ściągnęła z głowy kaptur, ściągnęła z plec kołczan i łuk, kładąc go w kącie obok wrot. Powolnym krokiem weszła do środka, skierowawszy swe kroki ku komnacie, z której dobiegały odgłosy rozmowy. Stanęła pod drzwiami, chrząkając głośno, by jej przyjście nie było dla nikogo zaskoczeniem. Stanęła w progu, opierając się o drewnianą futrynę.>
Witajcie... <odrzekła spokojnie> Czy mogę wejść...? <zapytała niepewnie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Teraziel
Członek Laguny
Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:17, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, zapraszamy do śroka moja kochana <uśmiecha się serdecznie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alkami
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eisenhowwell
|
Wysłany: Śro 14:41, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<weszła do środka, uśmiechając się lekko. Usiadła na ławie w kącie, spoglądając na obecnych>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fleander
Członek Laguny
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:35, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<siedzący dotąd cicho, i przyglądający sie przybyłej elf, wstał energicznie, skłonił się dwornie, po czym przedstawił się tymi słowami> Witaj! Me imie Fleander, trafem szczęśliwym mąż Xiareavar i kronikarz Laguny. Nie mieliśmy się okazji poznać, toteż wielcem ciekaw, cóż cię do nas sprowadza? Bo opowieści o tobie dotarły nawet do mnie<uśmiechnął się żartobliwie po czym gwałtownie wyciągnął coś zza pazuchy> Może bimbru? Albo wina?<w plecaku można było dosłyszeć pobrzękiwanie wielu różnych flaszek>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:34, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<podniosła się z ławy, dygnęła grzecznie> Miło mi poznać.. <uśmiechnęła się> WIna, chętnie.. ale niewiele..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fleander
Członek Laguny
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:41, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<chwycił szklane naczynie, wyjęte z tobołka, i nalał nieco wina, po czym spojrzał kobiecie w oczy> Opowiedz pani, co cię sprowadza i coś przeżyła gdyś odeszła od nas. Nie krępuj się! W końcu po to przybyłaś pani?<spojrzał przenikliwie czekając na odpowiedź>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Exendar
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:47, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<zapukał niepewnie do drzwi, uchylił je lekko, spojrzał, ujżawszy znajome twarze otworzył szeżej> Uhm...witajcie, nie przeszkadzam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thiviall
Członek Laguny
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Cornalven
|
Wysłany: Pon 20:48, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W pomieszczeniu rozległo się głośne tupanie i po chwili na schodach stanął odziany w białą szatę mag. Zerknął na stół i uśmiechnął.
- Ahoj, śmierdząca droż...ehm, ahoj, łasiczko!
Zaśmiał się głośno, po czym zszedł ze schodów i stanął jak wryty, spostrzegając Exendara. Wyszczerzył zeby w nieco ironicznym uśmieszku.
- Nie...nie wierzę własnym oczom...któż to do nas zawitał? I jeszcze, cholera jasna, pytasz czy przeszkadzasz. Chłopie, to Twój dom jest! Właźże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xiareavar
Członek Laguny
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:04, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Widzisz, Thiv? [zwróciła głowę w stronę jednego maga, a później tego drugiego] Hej Exio, nie stój w progu, bo w rzyć przykopię, ciągnie od ziemi jak u Baiuma w piwnicy! [odwrociła głowę w stronę Alkami] Miło, że jesteś... Jestem Xiarea, nie udało nam się poznać. Jeszcze. [uśmiechnęła się przyjaźnie i wyciągnęła dłoń, wychodząc zza regału]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thiviall
Członek Laguny
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Cornalven
|
Wysłany: Pon 22:31, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chwycił stojące pod ścianą krzesło, podszedł do stołu, podstawił krzesło do niego i usiadł, rozglądając się w poszukiwaniu jakichś naczyń na wino.
- No, Ex, wchodź do środka. Gdzieś się znajdzie soczek na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elentin
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stary, zielony Las
|
Wysłany: Wto 12:08, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jasnowłosa Elfka nieśmiało wyszła z cienia trzymając dwie butelki.
- Mamy soczek i wino. - uśmiechnęła się do wszystkich.
- Miło Cię poznać, Alkami. - zwróciła się w stronę gościa uśmiechając miło. - Jestem Elentin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Exendar
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:02, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<wszedł do sali nieco przygwożdżony zainteresowaniem jego osobą, staną pod ścianą, podłożył ręce pod tyłek, oparł się>
To ten...ja sobie posłucham o czym mówicie...
<spojrzał do okoła, zdziwił się nieco widząc nową twarz, skłanił się drętwo do kobiety>
Wybacz...witaj, Exendar jestem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elentin
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stary, zielony Las
|
Wysłany: Sob 17:27, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Postawiła butelki na stole i usiadła w wolnym fotelu.
- Zatem opowiesz nam o sobie? - spytała patrząc na Alkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aivandrel
Członek Laguny
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krainy lasów i łąk
|
Wysłany: Sob 19:03, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Usłyszawszy odgłosy rozmów, elf stanął przed wejściem do izby, stal tak chwile, poczym wszedł, powoli, jakby przymuszając się do tego. Spojrzał po wszytkich z twarzą na której od wielu, wielu dni nie gościł uśmiech. Pokłonił lekko głowe. Nic nie mówiąc spojrzał w strone Alkami. Jego oczy, można rzec, iż na chwile rozradowały sie, na powitanie przyjaciólki.
-Bądź pozdrowiona - Szepnał ciepło, przyglądał sie chwile Alkami poczym odwrócił się. Podszedł do okna, spojrzał za nie, pograzył się w swych troskach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alkami
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Eisenhowwell
|
Wysłany: Nie 16:15, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<uśmiechnęła się lekko> Wybaczcie.. strasznie zamyślona jestem ostatnio. I roztrzepana jak zawsze. <zachichotała>
Wczoraj w świecie Allseron rozmawiałam z Fleandrem... Na chwilkę przed tym, jak miałam wybrać się do karczmy, by spocząć, pojawił się Karanslan. Rozmawialiśmy chwileczkę.
Co do Waszych niewypowiedzianych pytań..
Dlaczego odeszłam z Laguny...? Cóż.. między mną a Lordem Chochelką.. <chrzaknęła> znaczy się Thiviallem, był mały konflikt. Zresztą szybko zażegnany. Jednak powód mojego odejścia jest inny. Mój narzeczony zakładał własny klan i prosił mnie, bym pomogła mu w prowadzeniu go. Zgodziłam się na to, częściowo z duszą na ramieniu, gdyż Laguna była mi bardzo bliska.. Czułam się tu jak w kręgu rodzinnym. Ale.... obiecałam mu pomóc. I odeszłam...
Bardzo żałowałam tej decyzji... Bo wiem, że rodzinę ma się tylko jedną. A dla mnie właśnie Laguna była tą rodziną...
Jeśli natomiast chodzi o Redrica... <uśmiechnęła się słabo>
Cóż... Tu chyba nikt z nas nie zawinił. Ani on ani ja. No.. może częściowo ja. Nie byliśmy dobraną parą.. Jakoś nam się nie układało. Od samego początku nie mogliśmy sobie poświęcić wystarczająco dużo czasu, by poznac się bliżej. Po pewnym czasie zmieniły się nasze poglądy na pewne sprawy, zaczęły się kłótnie... Było coraz gorzej. O zaistniałą sytuację oskarżaliśmy siebie nawzajem.. W końcu rozstaliśmy się. Stwierdziliśmy, że tak będzie dla nas lepiej.
No tak... Jeszcze kwestia tego, czy nie będzie za mną szalało pół świata, jak to ujął Flea. Nie, nie sądzę by tak było. Zbyt wiele złego się stało i zbyt wiele złego wyrządziłam, by dalej ranić innych... <spojrzała na Aiva> Uspokoiłam się. Może troszkę wydoroślałam, dojrzałam... Potrzebuję tylko przyjaźni - prawdziwych przyjaciół, na których będę mogła liczyć... Którzy nakrzyczą na mnie, gdy będzie trzeba, ochrzanią... Ale będą szczerzy. Aż do bólu..I będą zawsze, bez względu na wszystko... <dodała cicho>
Czy chcielibyście jeszcze coś wiedzieć? <zapytała cicho>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|